czwartek, 5 września 2013

Stop kolejka

Ze względu na zachowanie anonimowości osób, tylko w połowie ukazuję tłum obecny na zdjęciu.
Co Waszym zdaniem przedstawia?


Nawiązując do ostatniej wizyty u urologa jest to "szok kolejka" małych pacjentów wraz z rodzicami do tego specjalisty dokładnie 1h 15 min przed zakończeniem pracy lekarza. 

Tłok, zmęczenie, minimum 2,3 h czekania, niemal brak wolnych miejsc do siedzenia w korytarzu, przejechane kilometry i żadnej taryfy ulgowej. "Normalka".

 Dzieci ze złożoną formą niepełnosprawności są pod opieką nie jednego, lecz kilku lub nawet kilkunastu lekarzy, których odwiedzają z różną częstotliwością. Do tego uczestniczą w różnych zajęciach terapeutycznych i rehabilitacyjnych. Nie okazjonalnie lecz niekiedy CAŁE ŻYCIE są uzależnieni od poczekalni lekarskich.

Przyjęcie dzieci NIEZWYKŁYCH o umówionej godzinie lub poza kolejką zależy od dobrej woli lekarza. Może powinno być normą. Przyznam, że jeszcze to Oli nie spotkało, ale wszystko możliwe. Tym faktem na pewno się  pochwalę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz