czwartek, 29 stycznia 2015

Infekcyjna sztafeta

Domowe relacje zakłóciła znów infekcja. Poszło szybko: tata z Olą i z Oli na mamę.
Bynajmniej nie chodzi tu o sytuację dorosłych, ale niebezpieczna stało się niedomaganie Oli (uważanej dotąd przez pediatrę jako okaz zdrowia), które trwa tylko z małymi przerwami:
od 11 listopada - angina
17 grudzień - wykryte zapalenie zatok
7grudzień - kontrolna wizyta u laryngologa z pełnym optymizmem
od 12 stycznia znów laryngolog, zatokowy katar i trzeci migdał.

Ciężkie infekcje zakłócają to co stawiamy niezmiennie na pierwszym miejscu dla Oli -systematyczną  rehabilitację i zaplanowane  wizyty lekarskie.
Tak więc wdrożone jest postępowanie, aby w okresie przeziębień Ola unikała miejsc stłoczonych. Będziemy musieli wrócić do starej formy rehabilitacji w domu - niestety jest to równoznaczne z większymi kosztami.

Jednak to nic w porównaniu z następnym krokiem zarządu rodziny: Z BÓLEM SERCA, ale do odwołania zawieszone jest uczestnictwo Oli w zajęciach przedszkolnych.

A było tak pięknie...


Wszystkie załączone zdjęcia pochodzą ze https://www.facebook.com/PrywatnePrzedszkoleMisRzeszow?fref=ts


***
Na koniec prośba. Ponieważ od stycznia rozliczamy 1%

piątek, 16 stycznia 2015

Logopeda i laryngolog

To co my zdobywamy intuicyjnie Ola musi wytrenować - nawet proste czynności codzienne.
I nie chodzi wyłącznie o rehabilitację ruchową. 

Kiedy rodzi się dziecko z uszkodzonym rdzeniem kręgowym kuleje u niego funkcjonowanie całego układu nerwowego, trudności są także powyżej wystąpienia przepukliny. Po pierwsze jest to nie tylko  bezwład nóg, ale duża wiotkość tułowia. Stąd Ola ma problemy nie tylko z siedzeniem, ale z właściwym oddechem.

Oddycha ona zbyt płytko i często niewłaściwie, wdech i wydech odbywa się tylko przez usta. Poprawne wykonywanie tej czynności jest bardzo ważną umiejętnością logopedyczną, która spiętrzając się może przejść tak jak u Oli w problem laryngologiczny. Jego podłożem jest brak właściwego wysiąkaniem nosa i  niestety  u Oli nawracające zapalenie zatok.

Już od dłuższego czasu Ola szlifuje sztukę właściwego oddechu u logopedy.
 Ponadto nie wymawia poprawnie "CH" i to jest jej drugie wyzwanie logopedyczne. Przy próbie wypowiedzenia "CH"  nieumiejętnie podwija wargę i wychodzi jej "F"

Dlatego zabawnie zamiast "chodź" mówi -" fodź",
"chomik" wymawia jako - "fomik,
a "kocham Cie" - brzmi słodko "kofam Cie".

Ola w związku z tym, że jest dzieckiem z obniżonym napięciem mięśniowym całego ciała, potrzebuje wielopłaszczyznowej rehabilitacji: ruchowej i nie tylko !!!

1%
KRS 000 003 7904
17614 ŚLEDŹ ALEKSANDRA





piątek, 9 stycznia 2015

Zacznijmy od początku

DzisiaJ pierwszy noworoczny wpis 2015 z wątkiem terapeutycznym
"15 SEKUND bez trzymanki". 

Postęp rehabilitacji Oli mimo naszych i Waszych największych starań w tempie ślimaka  toczy się od ponad 3 lat. Jednak mając na uwadze jedną z bardzo ważnych funkcji jaką jest samodzielne siedzenie bez podporu mogę odwołać się do konkretnej daty- czerwiec 2014.
 Wtedy to pisałam o zauważalnym małym sukcesie -  Ola siedząc utrzymała ręce w górze przez 3 sekundy (kliknij tu). Dla porównania od tamtego czasu minęło pół roku  (czy to długo?), a dziś na rehabilitacji Ola wydłużyła ten czas pięciokrotnie - policzyła aż do 15 przy uniesionych w górę rękach. Do tego tym razem było jej trudniej bo nie podpierała stopami swojego ciała  siedząc na klocku rehabilitacyjnym jak wcześniej lecz  złapała kontrolę w siadzie prostym na materacu.
SUKCES!!!

Pieniędzy, których pochłonęła i pochłonie Oli rehabilitacja nie jestem w stanie policzyć. Myślę, że jest to 20- 30 tysięcy zł. rocznie, a  postęp ma i tak bardzo powolny przebieg. Jednak czasami jest tak, że nie dążymy do  poprawy w rehabilitacji, ale do utrzymania osiągniętych umiejętności. Przykładem jest tu pozycja czworacza, którą Ola w wieku 1,5 roku świetnie umiała utrzymać, a dziś z jej kontrolą ma trudności. Dlaczego? Bo urosła, zmieniły się jej gabaryty, obciążenia, środek ciężkości ciała i z tego powodu nie jest już tak łatwo.

Mimo najszczerszych starań nie jestem w stanie obiecać jaki Oli postępy będą miały kierunek - które umiejętności się rozwiną, a które będą mam nadzieję cały czas podtrzymywane.

Wiem jednak,  jak wiele osób śledzi Oli losy i mam wrażenie, że wszystko co się dzieje w dziedzinie rehabilitacji Oli zależy nie tylko ode mnie, czy osób z naszego najbliższego otoczenia, ale jest dziełem społeczeństwa, rozwoju nauki i techniki, wsparcia organizacji pozarządowych,  osób mądrze zarządzających instytucjami, pomocy indywidualnych darczyńców, życzliwości sąsiedzkiej, dobrej rady każdego z Was.

Dziękujemy Wam, bo pomagacie na różne sposoby.

Odliczając od dziś na ten rok mamy do zapisana 356 stron wypełnionych rehabilitacją, o których w miarę możliwości przeczytacie na blogu.

Żeby terapia ruchowa była obecna przez dłuższy czas w codzienności Oli poproszę Was już teraz  o rozpoczęcie rozpowszechniania  plakatu z 1%.


♡♡♡