wtorek, 23 grudnia 2014

Święta już za chwilę, już za momencik

Koniec roku i aż wstyd, że w tych okolicznościach  nadrabiam zaległości...

Po pierwsze bardzo, bardzo ale to bardzo dziękuję za wasz 1%, który księgowany był przez Fundację już w drugiej połowie listopada. Nie mam już  jak udostępnić szczegółów, ale ta zbiórka to najważniejsza akcja w całym roku, która realnie pomoże wyjechać Oli na zaplanowany turnus rehabilitacyjny 2015.

Po drugie nie opisałam jeszcze relacji dotyczącej charytatywnej akcji blogerek z Rzeszowa. Nie mam własnych materiałów z tego spotkania ponieważ ze względów zdrowotnych nie uczestniczyłyśmy w nim z Olą. Pewnym jest, że dziewczyny odwaliły kawał dobrej roboty dla dzieciaków z Domu Dziecka w Rzeszowie, a nasz zbiór nakrętek powiększył się za ich sprawą o kolejny wór. Dzięki!

Po trzecie już pachnie Świętami...

To już czwarte jakie spędzamy z Olą. Z roku na rok są  coraz bardziej  świadome i przez nią przeżywane ze sznurem pytań i wsłuchiwania się wielkimi oczyma w opowieści wigilijne.

Niech w każdym domu Święta mają wyjątkowy smak i przynoszą miłe wspomnienia. Miejmy zawsze powodów mnóstwo, aby móc za co dziękować :)


Postanowienia noworoczne: dbanie o zdrowie i aktywność fizyczną
Do następnego roku
m.

środa, 17 grudnia 2014

Bywaj zdrów

Natura dziecięca ma to do siebie, że dzieci  nigdy nie narzekają, że są głodne, coś je boli czy przeszkadza.
I konsekwentnie Ola pytana jak się czuje zawsze "superpozytywnie" odpowiada
"dobrze mamo".

Ola fizycznie jest w szczytowej formie, choć po rutynowej kontroli u neurochirurga okazało się, że zdrowotnie niedomaga.
Dziś po badaniu tomografii komputerowej głowy całkiem przypadkowo wyszło na jaw, że dopadło ją spore zapalenie zatok. Wizyta neurochirurgiczna skończyła się oddelegowaniem tego samego dnia do laryngologa z czerwonym zapisem PILNE.

Pani laryngolog po badaniu bezpośrednim podsumowała, że gdyby nie tomografia komputerowa nie oceniłaby tego zapalenia jako tak rozległe. Tak wiec włączony został pozornie zdrowej Oli silny antybiotyk na 10 dni.

W związku z tym musieliśmy odwołać nasz piątkowy, gwiazdkowy wyjazd do samego serca Warszawy, magicznego miejsca w jakim nie goszczą zwykli ludzie :(

Skłębienie wizyt jakie mamy za sprawami Oli czasami pozbawia sił. Sam początek roku wygląda tak:  7.01.2015 laryngolog, 14.01.2015 badanie scyntygraficzne nerek, 26.01.2015 ortopeda, 28.01.2015  lekarz rehabilitacji, koniec lutego urolog, 24.04.2015 neurochirurg. Co po kwietniu będzie nie wiem. Ale mam nadzieję, że wakacyjny środek roku pozwoli odsapnąć.


Bądźcie zdrowi :)
m.

wtorek, 16 grudnia 2014

Dla Domu Dziecka

U Oli mnóstwo się teraz dzieje, ale tym razem nie wystąpi ona w roli głównej.

Tak więc krótko i na temat
Do 20 grudnia zbieramy przedmioty, które chcemy podarować podopiecznym
Domu Dziecka w Rzeszowie http://www.dommieszko.pl/ .

Wiem, że czasu pozostało mało, ale będę bardzo wdzięczna jeśli ktoś ze znajomych przekaże dla dzieciaków jakieś prezenty pomysłu własnego, lub skorzysta z poniższej listy ich najpilniejszych potrzeb:

- szampon dla dzieci starszych
- pampersy od 6 kg do 25kg,
- krem Bambino, Nivea
- środki do pielęgnacji niemowląt (mydło, szampon, chusteczki nawilżające),
- pasty do zębów dla dzieci starszych,
- soki Bobo, Pycholandia, Pysio,  napoje w kartoniku, serki owocowe, jogurty, płatki kukurydziane czekoladowe, owoce-na bieżąco
- proszek do prania Lovela, Bryza Kolor,
- bluzy dresowe ( rozmiar 134-164), bawełniane podkoszulki z krótkim rękawem( rozmiar 134-146),

- kosmetyki dla dziewcząt i chłopców w wieku od 14 do18 lat (dezodoranty, żele pod prysznic, mydła itp.),
- słodycze (czekolady, ciastka, batony, wafle, cukierki),
- plastikowe samochody dla maluchów, lalki i wózki dla lalek, pamiętniki,
- hulajnogi, pompki do piłek,
- maść i zasypka ALANTAN
- środki piorące i środki czystości,
- wiatrówki od rozmiaru 128-140,
- skarpetki ( w jednym ciemnym kolorze)- od 4 roku do 7 lat,
- papier do drukarki i kserokopiarki, segregatory A5 i A4
- kolorowanki,
- gry edukacyjne,
- podkłady muzyczne do zajęć z rytmiki,
- cyfrowy aparat fotograficzny,
- zestaw komputerowy ( monitor LCD),
- drukarka laserowa color.
- plecaki szkolne dla młodzieży,
- rowery młodzieżowe, górskie,
- parasole,
- kurtki przeciwdeszczowe,
- ulgowe bilety MPK

Przedmioty można przekazać w Rzeszowie na Staszica do moich rąk własnych lub  przynieść na "Świąteczne Spotkanie   Blogerek" w sobotę 20 grudnia w godz.13.30-16.30 do restauracji Konfitura na ul. Słowackiego 8.




Z góry dziękuję
 monika
kontakt 500135789

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Olinkowy zawrót głowy

Segregując zdarzenia ostatniego okresu wrzucam je do jednego worka - SAMODZIELNOŚĆ.

Ola wraca do formy po chorobie - codziennie chętnie ćwiczy, a jeśli nie uda się zorganizować rehabilitacji  danego dnia, nie może doczekać się  zajęć w następnym. Widać, że taka sytuacja jest dla niej czymś dziwnym i brakuje jej znanego rytmu. Oczywistym jest, że uczestniczy w nich sama.

Ostatnio miało miejsce zabawne zdarzenie:
 Chcąc porozmawiać chwilę z terapeutką pozostałam w gabinecie podczas ćwiczeń- na co Ola ostro zaprotestowała- MAMO PRZESZKADZASZ MI W ZAJĘCIACH,
WYJDŹ...


Wracając do głównego wątku niezależności, to tę cechę Ola doskonale szlifuje w przedszkolu, gdzie oficjalnie została uznana już za przedszkolaka.

Świetną okolicznością by trenować "odcinanie pępowiny" okazały się być bardzo cenione przeze mnie zajęcia FAR (Fundacji Aktywnej Rehabilitacji).
Są one przeznaczone dla dzieci od 4 roku życia. My gościnnie bierzemy w nich udział odkąd Ola skończyła 2 lata i niezmiennie jest najmłodszą uczestniczką. Przygotowane atrakcje zajęć równają się tam zenitu - wózkowi przyjaciele sukcesywnie integrują dzieci, delikatnie odsuwając rodziców.

Podczas wczorajszych zajęć FAR były profesjonalne tańce, wizyta w kręgielni, pokaz "chemicznej magii", oglądanie filmu 6D i wizyta Św. Mikołaja. Nic więc dziwnego, że przy takich atrakcjach dzieciaki zapominają o rodzicach.

Dla każdego czas na samodzielność jest inny, zależy od dojrzałości emocjonalnej dziecka, a często też gotowości rodzica.
Kiedy ma się dziecko niepełnosprawne wielu z nas styka się z tym problem, mniej lub bardziej uzasadnionym zdrowotnie niż u rodziców pełni sprawnych dzieci.
Dlatego proces niezależności jest tak długi i trudny do osiągnięcia.

Summa summarum dochodzę do wniosku, że pół roku temu Ola jeszcze nie była  gotowa na efektywną pracę na turnusie rehabilitacyjnym, a ten  krótki okres czasu bardzo dużo zmienił w osobowości dziecka. Wystarczyło cierpliwie zaczekać.


Obecnie Oli osobowość kształtuje się w dobrym kierunku, by z sukcesem wdrożyć tę nową formę ćwiczeń w jej aktywność.
 Jednak jest dużą niewiadomą czy kosztorys rocznej rehabilitacji Oli pozwoli sprostać turnusowym wyjazdom.
***
Dlatego ogromną prośbę kierujemy do mieszkańców Rzeszowa!!!
By kontynuować zbiórkę nakrętek na tym terenie potrzebujemy od lutego 2015 roku wynająć za niewielką stawkę garaż, który byłby przeznaczony na ich skład. 
Proszę o kontakt.

***
Mieszkańcy dwóch pozostałych województw bez zmian mogą dostarczać nakrętki w wyznaczone miejsca.
Dziękujemy :)

***
monika
tel. 500135789