Uff... koniec roku tak zabiegany, że żyje z kalendarzem w ręku i z ostatnich dni grudnia wyciskam minuty: badania urologiczne, wizyta u lekarza rehabilitacji z masą zaświadczeń, podbite zlecenia NFZ, wdrażanie się w zbiórkę 1%, wnioski w gotowości do Mops w związku ze zwrotami med., budowanie w świadomości nastawienia do wczesnostyczniowego wyjazdu w sprawie nowych ortez dla Oli, a przy tym dzisiejszy przedsmak świąt ... czyli jasełkowy występ przedszkolaków, śpiewy kolęd, tańce, wierszyki i Ola w roli Maryi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz