Kartki
świąteczne wysłane niestety w limitowanej edycji i ubolewam, że tylko
do organizacji są niewielkim gestem pamięci i wdzięczności jakiej nie
jesteśmy w stanie okazać. Nie wszystkim też możemy przekazać życzenia
osobiście. Ale na szczęście jest Oli blog, a Wy je przeczytacie :)
Wobec tego przyjmijcie życzenia indywidualnie, bo bardzo często o Was myślimy, choć nie zdradzamy osobowo. Być może z niektórymi uda nam się spotkać?
P.S. Dzięki Grażyna za ręczną robótkę :)
Ten rok zaczął się dość nerwowo trudną decyzją o operacji Oli. Rehabilitacja, która towarzyszy jej od urodzenia miała też ze względu na skuteczność działania różne metody doboru. Były momenty niepewności, ale aktualnie nabrała spójnego kierunku, co nie ukrywam uzależnione jest z jednej strony od efektywności jaką przynoszą ćwiczenia, a drugiej środków jakimi dysponujemy.
Mamy ogromne szczęście, że tak wiele osób wspiera Oli rehabilitację, że w razie potrzeby można na Was liczyć.
Być może dla niektórych sława "zdrowych i spokojnych" zabrzmią banalnie
jak bezosobowa formułka. Ale po przejściach zdrowotnych związanych z Oli chorobą,
doskonale rozumiejąc radość i wartość życia wychowując "dziecko z wyzwaniami" z premedytacją życzymy Wam i sobie:
Zdrowych,
spokojnych no i dorzucę żeby nie być gołosłownym radosnych
Świąt Bożego Narodzenia:)
Świąt Bożego Narodzenia:)
P.S. Obiecałam, więc zaznaczam publicznie, że powyższe zdjęcie jest popisem zdolności autorstwa Gosi:)
WESOŁYCH ŚWIĄT
m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz