Przez ostatnie tygodnie Ola ćwiczyła współpracując z fizjoterapeutkami, ucząc się świadomie czuć i korygować położenie własnego ciała, znacznie lepiej kontrolować tułów podczas siedzenia przy uniesionych rękach, metodycznie zejść z kostki rehabilitacyjnej i przez około 10 minut utrzymywać równowagę stojąc w pozycji czworaczej o dziwo bez dużych sprzeciwów.
Bezsprzecznie jednak jej dążeniom towarzyszy ogromny zapał do ćwiczeń, szczególnie na piłce rehabilitacyjnej. Dzisiejsza rehabilitacja jako ostatnia przed urlopem nie pozostawiła po sobie nic do życzenia.
Był to trening mocno energetycznie wyczerpujący, co pokazuje niżej Oli fryzura na zdjęciu :P
Założyła ona, że wykona aż 40 podporów na piłce (nie sądzę, by była świadoma wyzwania), ale skoro założyła sobie tyle, to też wykonała. Oby ten upór prowadził ja do niejednego sukcesu!!!
Wszystkie sprawy zamknięte, wniosek na nowe łuski w NFZ podbity, jedziemy bez zaopatrzenia i sprzętu ortopedycznego. Żadnych obowiązków rehabilitacyjnych!!!
Krótki tydzień odpoczynku przed nami:)
m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz