Musicie mi wybaczyć tę nieobecność na blogu. Dopadła mnie jakaś niemoc rozdarta wjazdami, a przez to też demotywacja nieregularną rehabilitacją Oli.
Wakacyjny czas podwórkowych wojaży świetnie przygotowuje Olę do przedszkola, przy dużej serdeczności dzieci z żadnej strony nie ma barier, pozostaje tylko świetna zabawa do samego wieczora.
W kwestii coraz już dłuższych wieczorów, to czuć doskonale, że lato powoli ucieka w jesień. Wszyscy na czele z Olą to odczuwamy. Pokażę Wam dziś senne nastroje Oli, która potrafi uciąć sobie "drzemkę z żartem" w dziwnych pozach - pamiętam nawet sytuację, gdy zasnęła na siedząco podczas obiadu.
Na sam koniec zabawna kwestia z dzisiejszego dnia:
mama - Olu gdzie Ty mieszkasz?
Ola - W Rzeszowie
mama - W którym kraju?
Ola - W Polsce
mama - A w jakim języku mówisz?
Ola - Po niemiecku...
Uwielbiam wysłuchiwać te "słowne oczywistości" ♥
Super fajne dziecko ;) Szczególnie lubię dzieciaki które właśnie tak odpowiadają na pytania. Zasze się zastanawiam dlaczego i skąd to biorą ;)
OdpowiedzUsuń