Ktoś woła: proszę zaczekać!
I wyciąga z plecaka "coś"
Okazuje się, że jest to kilka zwiniętych w woreczku plastikowych nakrętek
->Przypominajka o akcji -> http://aleksandrasledz.blogspot.com/2017/03/rzecz-niepozorna-pomaga.html
->Przypominajka o akcji -> http://aleksandrasledz.blogspot.com/2017/03/rzecz-niepozorna-pomaga.html
Nie wiedział, że prowadzimy zbiórkę nakrętek , ale intuicyjnie trafił w ⑩!
I dodał: smsy na chore dzieci też wysyłam............
Nie był to jednostkowy incydent, traf czy zbieg okoliczności.
Pól roku temu miało miejsce już podobne zdarzenie http://aleksandrasledz.blogspot.com/2017/01/na-dobry-poczatek.html, a wczoraj powtórka i to w dodatku bez aury świątecznej.
Pól roku temu miało miejsce już podobne zdarzenie http://aleksandrasledz.blogspot.com/2017/01/na-dobry-poczatek.html, a wczoraj powtórka i to w dodatku bez aury świątecznej.
Najlepszy prezent wcale nie jest na Gwiazdkę czy na urodziny.
A jeden człowiek, który sam jest w potrzebie ma więcej
empatii niż 100 najbogatszych ludzi świata razem wziętych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz