poniedziałek, 10 czerwca 2013

Co dzieje się w mieście

Niewiele jest dni, w których możemy porzucić nasz "wędrowny tabor" i pozwolić sobie sobotnio-niedzielny odpoczynek w Rzeszowie.
W większości przypadków wyjazdy spowodowane są potrzebą rehabilitacji Oli poza Rzeszowem. W tym celu pokonujemy około 150 km w jedną stronę więc poświęcamy na dojazdy wolne weekendy.

Tym razem mogliśmy poleniuchować, ale nuda wcale nam nie doskwierała. Byliśmy uczestnikami Dnia Odkrywców czyli interaktywnego pikniku wiedzy. 

Atrakcje na wyciągniecie ręki, zależnie od potrzeb wieku czy zainteresowań.
To balon, którego  można było stać się załogą



A to i tak największa przyjemność tego dnia dla Olinki... lodyyyyyyy "u Myszki"




1 komentarz: