sobota, 4 października 2014

3 lata

 Nikt z nas nie zna zapisanego scenariusza, nie może przewidzieć przyszłości,
ani jej oszukać.
3 lata temu Olę, która miała się urodzić wyobrażałam sobie jako niebieskooką blondyneczkę.
Los nas zaskoczył podwójnie.

 
Czas pędzi - dziś Ola kończy 3 lata i jest blondynką o niebieskich oczach.
Mimo, że nadal nie chodzi, to jej apetyt na życie z roku na rok  coraz bardziej rośnie.  Dzięki mobilności jaką daje Oli  wózek aktywny z ogromną radością pokonuje podjazdy w skate parku, który sama nazywa deskosparkiem. Z coraz lepszą kontrolą zjeżdża ze znanych jej krawężników, a gdy jest zbyt wysoki poradzi sobie ze wsparciem innych wołając - Proszę o pomoc. Rozwesela oczy gdy zgrabnie kręci się w kółko i woła Jestem samolocikiem albo z wielką gracją  tańczy śpiewając przy tym piosenkę
Będzie zabawa...

 
  Mocno rozgadana Ola zaczepia przechodniów, (szczególnie tych spacerujących ze zwierzętami) wzbudzając ich uśmiech i podziw błyskotliwością i zaradnością. W towarzystwie nawet jeśli jej rozmówca jest dorosłym już człowiekiem  pytającym ile ma latek  odpowiada z wielką śmiałością
ja mam trzy a ty ile masz? 
 
 Dzięki niekończącej się fantazji wykorzysta zwykłą chusteczkę żeby zorganizować piknik, potem wepnie ją we włosy i mianuje się tancerką, następnie zrobi flagę Brazylii,  a na sam koniec poskłada papierowy skrawek i sporządzi kwiat origami.
To cała ona...
 

To co jest Oli  niezbędne w poruszaniu  to moc sprzętu i codziennie ćwiczonych mięśni. Z roku na rok jest coraz starsza, coraz bardziej łakoma chęci niezależności -  w te 3 urodziny wystarczająco szczęśliwa, a mam  nadzieję za rok równie wolna, ale bardziej samodzielna niż dziś.

 W ten wyjątkowy dzień urodzinowy prześlijcie co się da i gdzie się da . Wierzę w energię myśli, siłę przekazu i wreszcie moc uśmiechu losu.
 



m.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz