Scenariusz był napisany...
Szkoda, że zabrakło reżysera i wykonania...
Tłusty Czwartek planowany od tygodnia - miały być rarytasy własnej roboty - miało być pysznie i niezdrowo - miałam być w gotowości!
A tu zaskoczenie - teraz na pierwszym planie Oli infekcja, nieprzespane, kaszlące noce i kwarantanna na wychodzenie. Więc pączkami może będziemy się cieszyć po powrocie z pracy Oli taty.
Szkoda, że zabrakło reżysera i wykonania...
Tłusty Czwartek planowany od tygodnia - miały być rarytasy własnej roboty - miało być pysznie i niezdrowo - miałam być w gotowości!
A tu zaskoczenie - teraz na pierwszym planie Oli infekcja, nieprzespane, kaszlące noce i kwarantanna na wychodzenie. Więc pączkami może będziemy się cieszyć po powrocie z pracy Oli taty.
A może ktoś wybiera się w stronę Architektów i mogę złożyć zamówienie?
W najgorszym razie jakieś produkty w domu na słodkie rogaliki do upieczenia się znajdą :)
***
Ola
miała być dziś na balu przebierańców w przedszkolu - niestety podobnie
jak w poprzednim roku nie weźmie udziału w tym wydarzeniu. Za rok miejmy
nadzieję się uda!
Ale, ale... wcale nie jest smutno w domu...
To że ma ona kocią duszę przecież wszyscy dobrze wiecie?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz