Będąc niedawno na lodowisku obserwowałam młodziutkie, niektóre może cztero-letnie, prześliczne dziewczynki, które pokazywały swoje akrobacje figurowe. Była tam też jedna, która miała niezadowoloną minkę, ale mimo to wytrwale powtarzała swoje piruety dążąc do perfekcji. Zapewne sporo czasu i wysiłku będzie poświęcać na doskonalenie techniki jazdy w przyszłości. Może kiedyś uznanie, olimpiada, medale...
Nasze dziecko, jako jedno z niezwykłych również regularnie trenuje,ale w innych celach.Codziennie obserwuję ile nadludzkiego wysiłku w to wkłada.Niemal od urodzenia i bez dnia wolnego (nie licząc pobytów w szpitalach i wyjazdów do specjalistów), a mimo to nigdy nie osiągnie wdzięku ruchu łabędzia.
Po takich rozmyśleniach biję się młotkiem w głowię i marzę, aby wreszcie usiadła samodzielnie. Dla niej to osiągnięcie na miarę złota olimpijskiego.
Po takich rozmyśleniach biję się młotkiem w głowię i marzę, aby wreszcie usiadła samodzielnie. Dla niej to osiągnięcie na miarę złota olimpijskiego.
Zajrzyj na tę stronę
Kiedy się jest zdrowym niestety nie docenia się tego co się ma. Trzeba dopiero popatrzeć na kogoś, kogo dotknęła choroba a mimo to uśmiecha się... Oleńko Twoje cudne oczka i roześmiana twarzyczka sprawiają, że łzy się kręcą w oku ale i samemu się uśmiecha i przypomina, że pomimo wszystko warto walczyć. Buziaki kochana :*
OdpowiedzUsuń